z resztek nieba
mroczny mesjaszu
słyszę skowyt uosobionych słów
lubuję się w piekle
które wzniósł ostatni anioł
przymierzam te same maski
uśmiech jest brakującym elementem
nie płaczę bo zakazano
przyszłości
obmywam ciało z resztek
nieba
podzielam lęk ziemi
mroczny mesjaszu czy widzę cię
żebyś wydobył ze mnie
resztkę nadziei
pielęgnuję
ostatnią literę twojego imienia
rozpraszam się niby czas
na jaki nas skazano
może przyszłość uczyni
podatnymi na powietrze
może zginę aby przypieczętować
szczęście
Dodaj komentarz