trujące chmury
zwiędły przecenione usta
czar napotkanego poranka iskrzy się
niby słowo nie do pary
skąd się wzięło
tyle ciężarnych trujących chmur
spotkajmy się
w kolejnym rozdziale zanim
rozgrzeszy nas epilog
ciężkie słowa zrodziły się
z pobożnych myśli
niech mgły przyniosą uśmierzenie
zmysłom stale napiętym
w tym sezonie
mroczny mesjaszu zrozum prawdę
która jest pasożytem
kłamstwa
może gdzieś w tobie poruszy się łza
kompletnie zbędna
o tej porze roku
jestem aby zrozumieć
współczesnego człowieka
Dodaj komentarz