tragarz serca
przeżyłam twoją przeszłość
zbyt pochopnie
oswoiłam niewłaściwe myśli
wyrzekłam się prawdziwych słów
winna była samotność
nie taka na przekór sobie
ale dziedziczna
urodzajna i głęboko zamyślona
wyrosłam
na brakujący element
na okruch chleba który sycił
naiwny głód
zamiotłam pod dywan
wszystkie łzy niech melancholia
udaje że marzę zbyt donośnie
to nieprawdopodobne
żeby ciało
dopasowywało się do duszy
wyrzut choć przestarzały i stronniczy
dziś jest tragarzem serca
Dodaj komentarz