tęsknisz w nieznane
serce dopasowuje się
do twoich słów
dusza odnaleziona poniewczasie
maleje w porównaniu
z ogromem krzywdy
od kilku lat
gonię swoje ślady
ból zbyt wywyższony
jest niedokończoną autobiografią
usta stwarzają sen
brudny porzucony nadwrażliwy
jestem zaszczycona twoją nowomową
łzy są zbyt sztuczne
by zapamiętać
porozrzucane odciski palców
znikome wyobrażenia
jestem lękiem którego ci brakuje
za jakim tęsknisz
w nieznane
śpij
jutro to głuchoniema ballada
jawa bez odpoczynku
Dodaj komentarz