na pamięć
pozostawiam niewyraźne ślady
jedność jest dobrą nowiną
błogosławię jutrzejszy dzień
niech będzie ostatni
w kolejce
podnoszę z serca cień
zbyt zimny aby ogrzać zmarznięte
sumienie
być może jestem
bezkształtną formą istnienia
spowiedzią zbyt naiwną
by uwierzyć
udałam się na niewłaściwą stronę
barykady
rozkochaj mnie dotykiem
powinnam zrozumieć
nieobecność przyszłości
zbyt wiele kosztował ten sen
może jestem śladem na policzku
dzieckiem
wyproszonym za drzwi
być może nauczę się
twoich marzeń na pamięć
Dodaj komentarz