kochać słońce
jakiego koloru jest twoje serce
dlaczego łzy
zbyt słone
nie rozumiem drogowskazów
wiodących za granicę
miłości
budzę się o niestałej porze
anioły spieszą z samotnością
przymierzam twój uśmiech
jak ulał
być może stworzę ci prywatne niebo
ugrzęznę
po nieodpowiedniej stronie ciała
jak długo trzeba kochać
aby sumienie przyznało się
do czystości
lęk o który dbam mieni się
niby łzy przelane za szczęście
nauczę się kochać słońce
zrozumiem bliskość księżyca
odnajdę granicę
między milczeniem a wyznaniem
Dodaj komentarz